16 grudnia 2014

Tabu matki blogującej



Tabu matki blogującej
Są takie tematy, których poruszać tu nie chcę, bo z góry pociągają za sobą konflikty, hejty i całą gamę negatywnych emocji, których na tym blogu uniknąć bym chciała z całego serca. Ktoś może powiedzieć, że taki temat, to chodliwy jest i mógłby mi przynieść popularność, ja jednak wolę, żeby czytelników było mniej, ale byli tu, bo przyjemnie im się czyta te moje wypociny, a nie dlatego, że poruszane tematy są na top liście kontrowersji. Jasne, ktoś może stwierdzić, że to chowanie głowy w piasek. Proszę bardzo, ma prawo do takiego zdania. Ja jednak wychodzę z założenia, że czasem zwyczajnie nie warto. Zaznaczam, że niemal zawsze zajmuję mniej lub bardziej jedno ze stanowisk, mniej lub bardziej opowiadam się po którejś ze stron, ale to absolutnie nie przeszkadza mi szanować zdanie strony przeciwnej. Proste prawda? A takie rzadkie, ehh..
Tak więc są trzy zasadnicze kwestie, od których zamierzam tu stronić:
1.      Kp czy mm, czyli odwieczna walka matek karmiących piersią i karmiących mlekiem modyfikowanym. Z treści moich postów wynika, że sama kp (głównie w wyboru, ale alergia Groszka też miała tu swoje znaczenie), nie przyszło mi jednak do głowy, żeby pojeżdżać kobiecie, która zdecydowała się karmić mm. I tyle… Już i tak za dużo napisałam.
2.      Szczepić czy nie szczepić – to to dopiero jest masakra. Tu w ogóle nie wdaję się w dyskusje. Każdy ma swój rozum i nim powinien się kierować.
3.      Ten punkt może Was zaskoczyć, dotyczy bowiem sporu pomiędzy matkami chustonoszącymi i stosującymi nosidła, a matkami stosującymi wisiadła. Może to nawet nie do końca jest spór, to nagonka jakaś.  Producent i ortopedzi twierdzą, że dane nosidło jest ok, a Te że nieeee. Tyra od razu, że to wisiadło, że dziecko godzinami wisi na genitaliach i męczy się przeokrutnie. Już chyba nieumyślnie wyraziłam swoja opinie na ten temat, więc prędko go urywam. Nie zmienia to jednak faktu, że przy drugim dziecku zaopatrzę się w chustę, ale głównie dlatego, że można ją schować do torebki i zajmuje mało miejsca, a i jako kocyk dla dziecka posłużyć może.

Tak więc wolna od sporów przestrzeń internetowa ma tu być, przynajmniej z założenia, a jak będzie…czas pokaże…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz