30 stycznia 2015

Jak dorosnę...



 www.flickr.com

Patrzę tak sobie czasem na Groszka, gdy śpi i boleję nad upływającymi dniami. Kiedy on się stał takim chłopcem? Kiedy przestał być maleńkim bobkiem, którego tylko się nosi, tuli i karmi? Nim się obejrzę, to będzie pyskował i prosił o dychę na lody… Kim będzie, gdy dorośnie? Kim będzie chciał zostać? Jakie będą Jego marzenia, plany, cele?
Jak byłam mała, to najpierw oczywiście chciałam być księżniczką. Coś mi też świta obraz baleriny i piosenkarki. No a później, to już chciałam być prawnikiem. Wiem, dziwne to jak na małą dziewczynkę, no ale tak miałam. M. chciał być kierowcą śmieciarki – każdorazowo jest to hitem wśród anegdot tego typu. I idąc tym tropem postanowiłam zrobić mały risercz w tej kwestii. Wprawdzie grupa badawcza jest w przeważającej części płci żeńskiej (tu podziękowania dla MWMW; na dodatek panowie mieli chyba mniej fantazji, bo chcieli być głównie rycerzami, strażakami, żołnierzami etc. Nuuuuda!), ale wyniki i tak według mnie, całkiem nieźle oddają ogrom dziecięcej wyobraźni. Odpowiedzi padały przeróżne, ale wybrałam kilka perełek, żeby się nimi z Wami podzielić. Przytoczę w formie cytatów, bo grzechem byłoby zmieniać niektóre wypowiedzi. Oto i one:

Jak byłam mała, to chciałam zostać…
  1. policjantką, weterynarzem i murzynką. To jak byłam w przedszkolu. I nie rozumiałam czemu mama twierdzi, że nie zostanę murzynką 
  2. neuro lub kardiochirurgiem albo pilotem miga 
  3. panią z okienka pocztowego 
  4. zakonnicą i jeździć czerwonym fordem escortem 
  5. szamanem, albo kapitanem statku pirackiego... I nie przyjmowałam do wiadomości, że to mało realne 
  6. mamą, która elegancko ubrana chodzi do pracy 
  7. chciałam też być drugą Maryją i myślałam, że jak będę grzeczna to przyjdzie do mnie Archanioł ze zwiastowaniem. Potem straciłam już nadzieję i pomyślałam ze będę detektywem albo snajperem
  8. patologiem sądowym 
  9. znaną piosenkarką, żeby moje piosenki leciały w programie Disco relax albo disco polo live 
  10. sklepową, bo myślałam ,że może brać ze sklepu, co chce 
  11. neurochirurgiem całą podstawówkę. Nosiłam kościotrupy i bawiłam się w operacje 
  12. stolarką, żeński odpowiednik stolarza 
  13. Depsey i Macepeace na tropie. Taki serial o policjantkach był. A potem chciałam być profeszynal killer.... Lat 5 
  14. ja chciałam pracować w Baltonie lub Pewexie (oj znam to, znam) 
  15. od zawsze aktorką, ale później przestałam bujać w obłokach i podeszłam do sprawy zdroworozsądkowo i marzyłam żeby pracować na kasie w supermarkecie kręciła mnie kasa, jej dźwięk, wydawanie pieniędzy, dźwięk guziczków, czad do dzisiaj mam pokusę, aby samej sobie zeskanować zakupy stojąc w kolejce w Biedronce 
  16. krakowianką z powodu korali i ładnych butów. Potem kierowcą rajdowym (do tej pory o tym marzę) a po tym bardzo chciałam być sprzątaczką i tak już zostało w domu daję upust swoim inklinacjom sprzątającym 
  17. szpiegiem 
  18. najemnikiem... wiem masakra   (no masakra! hehehe) 
  19. projektantką (każdy skrawek papieru, nawet toaletowego, zapełniałam rysunkami sukien księżniczek i butów). Chciałam też zostać artystką, występować na scenie 
  20. kiedyś w fazie idiotyzmu z przyjaciółką demoralizatorką miałyśmy być striptizerkami. Później było ambitniej bo przerzuciłyśmy się na piosenkarki i prawniczki
  21. agent FBI 
  22. piosenkarką ( śpiewałam do dezodorantu udając ze to mikrofon), pielęgniarką ( robiłam mojej szmacianej lalce zastrzyki aż podgniła i rodzice musieli wymieniać jej wkład), dentystką ( innej lalce napychałam plastelinę drutami do buzi). Dużo tego było fryzjerką, projektantką mody, sprzedawczynią, mamą. Eh fajnie było być dzieckiem... 
  23. ja z zawodu chciałam być żoną króla, później nastąpiła ostra degradacja i chciałam być krawcową 
  24. śmieciarzem i to tym, co pociąga za dźwignię, która unosi kubeł   (takich odpowiedzi było nawet kilka, czyli mój M. nie był jedyny) 
  25. sekretarką, jeździć super furą, nosić czerwone szpilki i palić papierosy
 

I jak Wam się podoba takie zestawienie? Ja uśmiałam się do łez. Trochę dużo mi tego wyszło, no ale aż szkoda było mi niektórych wypowiedzi nie wstawić. A Wy, kim chcieliście być w dzieciństwie?


4 komentarze:

  1. Hahaha fajny post ;) uśmiałam się jestem zdecydowanie numerem 10. najlepsze jest to że nadal myślę że pani sklepowa bierze sobie co chce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heheheh w takim razie nie będę Cię wyprowadzać z błędu :P

      Usuń
  2. Ja to zdecydowanie chciałam pracować na poczcie i tłuc tą pieczątką, którą stemplują listy! Och, jak ja tego strasznie chciałam! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest... Ja do dziś, jak stoję w mega kolejce na poczcie, mam ochotę pomóc pani w tym stemplowaniu ;)

      Usuń